czyli
o Bambrach w nowościach wydawniczych WM Posnania
o Bambrach w nowościach wydawniczych WM Posnania
W czwartkowe popołudnie 17 października 2019 o godz. 17.00 w Muzeum Bambrów Poznańskich przy ulicy Mostowej zaprezentowano najnowsze bamberskie publikacje Wydawnictwa Miejskiego Posnania. Spotkanie prowadziła red. Grażyna Wrońska - dziennikarka Radia Poznań.
fot. Krystyna Liminowicz |
fot. Krystyna Liminowicz |
Pierwszą pozycją był niesamowity album "300 lat razem. Poznańscy Bambrzy" autorstwa znakomitej dr Magdaleny Mrugalskiej-Banaszak. W środku - obok perypetii bamberskich rodzin - zachwycają pamiątkowe fotografie. Najbardziej urzekły mnie zdjęcia przedstawiające kadry ze zwykłego życia poznańskich Bambrów, zwłaszcza z dobrze rozpoznawalną architekturą w tle:
"Mysia Ratajówna (...) w prywatnym ogrodzie rodziny Kosickich", czyli dzisiejszy plac Asnyka na poznańskich Jeżycach, fot. z 1928 (w): "300 lat razem. Poznańscy Bambrzy", s.86. |
W drodze do szkoły, czyli Jasiu lub Stasiu Kosicki i jego siostra Kazia w pełnym "umundurowaniu", rok 1905 (w): "300 lat razem. Poznańscy Bambrzy", s. 79. |
Bamberka w stroju zimowym sprzedająca płody rolne na rynku Bernardyńskim, pocz. XX w. (w): "300 lat razem. Poznańscy Bambrzy", s.177. |
W drugiej części spotkania zaprezentowano moją sagę bamberską "Przez zmierzchy i świty". Opowiada ona losy Rauschów, przybyłych w okolice Poznania niemal 300 lat temu. Akcja została podzielona na trzy cezury:
1) Anno Domini 1750 przybliża samą wędrówkę osadników z Górnej Frankonii aż do Wildy...
Jest to swoista licentia poetica, gdyż ten moment historyczny z dziejów moich przodków był dla mnie kompletnie nieznany. Starałam się zatem stworzyć najbardziej wiarygodną opowieść, zgodną z realiami historycznymi, bazując na archiwaliach, starych mapach i skromnych tekstach źródłowych.
2) Wiek XIX/XX poświęcony autentycznym faktom, epizodom i anegdotom przedstawicieli familii Rauschów, które ułożyły się w spójną i wciągającą historię PRAWDZIWĄ.
3) Współczesność koncentrująca się na codziennym życiu aktualnych pokoleń mojej bliższej i dalszej rodziny. Ta część jest "bamberskim patchworkiem", w którym fikcja literacka przeplata się z najprawdziwszą prawdą... ;)
Wybrane fragmenty sagi czytał poznański aktor, Marek Klupś. Natomiast wiersz "Osadnicy" otwierający sagę zaprezentowała jego autorka, poetka i wiceprezes Poznańskiego Oddziału Związku Literatów Polskich Maria Magdalena Pocgaj.
To październikowe popołudnie na długo pozostanie w pamięci, zapewne nie tylko Bambrów, przybyłych na tę podwójną promocję wydawniczą. :D
1) Anno Domini 1750 przybliża samą wędrówkę osadników z Górnej Frankonii aż do Wildy...
Jest to swoista licentia poetica, gdyż ten moment historyczny z dziejów moich przodków był dla mnie kompletnie nieznany. Starałam się zatem stworzyć najbardziej wiarygodną opowieść, zgodną z realiami historycznymi, bazując na archiwaliach, starych mapach i skromnych tekstach źródłowych.
2) Wiek XIX/XX poświęcony autentycznym faktom, epizodom i anegdotom przedstawicieli familii Rauschów, które ułożyły się w spójną i wciągającą historię PRAWDZIWĄ.
3) Współczesność koncentrująca się na codziennym życiu aktualnych pokoleń mojej bliższej i dalszej rodziny. Ta część jest "bamberskim patchworkiem", w którym fikcja literacka przeplata się z najprawdziwszą prawdą... ;)
Wybrane fragmenty sagi czytał poznański aktor, Marek Klupś. Natomiast wiersz "Osadnicy" otwierający sagę zaprezentowała jego autorka, poetka i wiceprezes Poznańskiego Oddziału Związku Literatów Polskich Maria Magdalena Pocgaj.
To październikowe popołudnie na długo pozostanie w pamięci, zapewne nie tylko Bambrów, przybyłych na tę podwójną promocję wydawniczą. :D
dwie Bamberki: Maria Magdalena Pocgaj i ja (fot. Ireneusz Prutkowski) |
Pierwszy tego dnia autograf... (fot. Krystyna Liminowicz) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz