poniedziałek, 2 grudnia 2019

Bamberski Jubileusz 300-lecia 
część III 
czyli Wochenende na bogato


Kulminacją obchodów Bamberskiego Jubileuszu 300-lecia były  kulturalne wydarzenia 
19 i 20 października 2019.  
W sobotę, z placu Wielkopolskiego, ruszyła zabytkowa bimba z pocztylionem i Bamberkami na pokładzie:

 https://gloswielkopolski.pl/poznan-zabytkowy-tramwaj-z-bambrami-i-poczta-przejechal-przez-miasto-zdjecia/ar/c1-14515543

Przewiozła ona przez Poznań m.in. gości z Bambergu, którym miejska przewodniczka, Kasia Tymek, przybliżała historię mijanych po drodze miejsc.

Natomiast wczesnym wieczorem, w doskonałym akustycznie wnętrzu Auli Uniwersyteckiej, odbyła się wyśmienita uczta muzyczna. Reprezentacyjną Orkiestrą Wojsk Lotniczych dyrygował z iście ułańską fantazją, mjr  Paweł Joks. Wśród publiczności nie zabrakło delegacji z Bambergu oraz odświętnie odzianych Bamberek poznańskich, których kwiatowe kornety podrygiwały do taktu co żwawszych utworów. Ja tym razem byłam ubrana "po cywilnemu". 





fot. z archiwum Archidiecezji Poznańskiej https://archpoznan.pl/pl/300-lat-bambrow-w-poznaniu

Podczas koncertu Towarzystwo Bambrów Poznańskich, w osobie prezesa pana Ryszarda Skibińskiego, zostało uhonorowane przez władze Miasta Poznania



Prezes Ryszard Skibiński przyjmuje gratulacje z rąk zastępcy prezydenta Poznania,Jędrzeja Solarskiego.
fot. z archiwum Archidiecezji Poznańskiej
 https://archpoznan.pl/pl/300-lat-bambrow-w-poznaniu 

Mnie najbardziej urzekł moment, gdy wojskowi zagrali "Pieśń Niewolników" 
z opery  Giuseppe Verdiego "Nabucco", specjalnie dedykowaną obecnemu na sali Jubilatowi, Arcybiskupowi Stanisławowi Gądeckiemu. W ten sposób dzień  urodzin Jego Ekscelencji wpisał się w obchody święta bamberskiego... :)  


W czasie antraktu w holu Auli UAM na gości czekała nie lada gratka: świeżo wydany 
bamberski znaczek pocztowy, który można było nabyć za jedyne 3 ,30 zł za sztukę.
Taka pamiątka z pewnością przypadnie do gustu nie tylko zagorzałym filatelistom...
odświętnie odziani przedstawiciele Towarzystwa Bambrów Poznańskich 

Następnego dnia, w Bazylice Archikatedralnej p.w. Świętych Piotra i Pawła na Ostrowie Tumskim, o godz. 10.00 odprawiono uroczystą mszę świętą. Koncelebrowało ją dwóch arcypasterzy: 
Stanisław Gądecki z Poznania oraz Ludwig Schick z Bambergu. 
fot. z archiwum Archidiecezji Poznańskiej https://archpoznan.pl/pl/300-lat-bambrow-w-poznaniu

Bambrzy i tym razem wyróżniali się w tłumie wiernych, zgromadzonych w nawie. Tradycyjne stroje przyciągały spojrzenia swym bogactwem, wspaniale "ukwiecając" wnętrze najstarszej polskiej katedry. 
Niezwykle osobliwie prezentowała się garderoba gości z Bambergu. Najbardziej zaintrygowały mnie nakrycia głów niektórych bamberskich kobiet, a mianowicie gigantyczne czarne kokardy, wyglądające niczym skrzydła lub... kapelusze torreadorów. ;) 
fot. z archiwum Archidiecezji Poznańskiej https://archpoznan.pl/pl/300-lat-bambrow-w-poznaniu
Sama również miałam swój zaszczytny wkład w uroczystej Eucharystii, czytając modlitwę powszechną w mojej wersji stroju bamberskiego:
fot. z archiwum Archidiecezji Poznańskiej  https://archpoznan.pl/pl/300-lat-bambrow-w-poznaniu
wspólna komunia świętafot. z archiwum Archidiecezji Poznańskiej  https://archpoznan.pl/pl/300-lat-bambrow-w-poznaniu
Gdy Msza Święta dobiegła końca, katedralne prezbiterium rozkwitło. W sensie dosłownym!
Poniższe zdjęcie jest dla mnie szczególną pamiątką  z obchodów Wielkiego Jubileuszu, gdyż mogłam w nim osobiście uczestniczyć. Następna taka okazja będzie pewnie za jakieś...100 lat. :)

fot. z archiwum Archidiecezji Poznańskiej  https://archpoznan.pl/pl/300-lat-bambrow-w-poznaniu
Na koniec chciałam zwrócić uwagę na jedną z rzeźbionych postaci w ołtarzu: otóż w lewym skrzydle bocznym, w dolnej kwaterze, pierwsza niewiasta od lewej to Święta Kunegunda Luksemburska - żona cesarza Henryka II Bawarskiego. Razem ze swym świątobliwym (podobno, choć w 1005 zamierzał zaatakować piastowski gród poznański!) małżonkiem założyła biskupstwo w... Bambergu! 

Hm... w 300 rocznicę przybycia do Poznania Bambrów ten zadziwiający "zbieg okoliczności" przestaje być dla mnie zwykłym przypadkiem. 

:)